Główna fabryka Western Digital zalana!

Tajlandzka fabryka WD mocno odczuła powódź w rejonie Bang Pa-in ostatniego weekendu. Woda spenetrowała zapory i dotarła do kluczowych podzespołów. W poniedziałek, jak by tego było mało, powódź dotknęła również kolejną, tajską fabrykę Western Digital - Navanakorn. W wyniku tych wydarzeń nie ucierpiała żadna osoba, firma, niestety, już bardziej.

Do końca drugiego kwartału roku 2011, WD ze swoich fabryk w Malezji i Tajlandii dostarczył 54 miliony dysków. Z tej liczby 60% urządzeń pochodziło z kraju Tajów.

Biorąc pod uwagę, że Western Digital jest największym światowym producentem dysków, można się spodziewać dużych wahań na rynku. Na chwilę obecną ciężko powiedzieć, jaki wpływ powódź będzie miała na podaż dysków. Większość dostawców podzespołów do dotkniętych powodzią fabryk również ucierpiała podczas "wielkiej wody". Zdroworozsądkowo, należy się spodziewać wzrostu kosztów zakupu dysków pod koniec roku.

Wpływ na ceny może też mieć fakt usytuowania fabryk głównego rywala WD - Seagate Technology. Seagate posiada potężne parki technologiczne w Tajlandii. Jeśli i tę markę dotknie powódź, możemy się spodziewać radykalnego wzrostu cen.

Jako pocieszenie możemy traktować dobrą kondycję fabryk Western Digital w Malezji, Singapurze i Stanach Zjednoczonych.

Więcej detali producent obiecał podać podczas konferencji prasowej mającej miejsce 20 października 2011 naszego czasu.

Zobacz pozostałe newsy