Sony wprowadzi biometrykę do PlayStation3 i nowego PSP - PlayStation Vita

W dzisiejszych czasach producenci gier i konsol wychodzą z siebie, aby zapewnić graczom jak największe zaangażowanie w rozgrywkę. Czasy beztroskiego skakania w Mario Bros przez 10 minut zanim powrócimy do codziennych obowiązków bezpowrotnie minęły. Teraz przyszedł czas na granie do punktu zapisu, wypełnienia zadania czy końca meczu dla wielu graczy zanim będzie można ze spokojem ducha odłożyć kontroler. Ale czy to jest dość, aby pochłonąć gracza na dobre?

Sony tak nie uważa. W ostatnio zgłoszonym patencie zawarte zostały kontroler do PS3 (czyżby DualShock 4?) oraz nowa konsola przenośna. Obydwa urządzenia mają mierzyć ruchy mięśni, tętno oraz poziom wilgotności skóry. Tym samym Sony będzie pierwszą marką, która tego typu rozwiązanie wprowadzi w życie. Pomysł Nintendo - Wii Vitality Sensor, okazał się być raczej nietrafionym.

W zgłoszeniu patentowym zawarto wiele pomysłów na wykorzystanie biometryki. Napięcie mięśni dłoni może kontrolować postać, stabilizować celownik czy uruchamiać zdolność. Muzyka będzie dopasowywać się do pulsu serca i poziomu spocenia rąk, aby jeszcze bardziej podkręcić emocje gracza. To samo tyczy poziomu trudności, na który bezpośredni wpływ będą miały parametry biometryczne. Jest to punkt przełomowy, do którego przemysł gier dążył przez lata. Dopasowanie gry do stopnia koncentracji gracza może być niesamowitym przeżyciem.

Jeszcze większy potencjał tkwi w kontrolerze PlayStation Move rozszerzonym o biometrykę. Jeśli korzystacie ze swojej konsoli do ćwiczeń fizycznych, system będzie w stanie podkręcić tempo, kiedy Wasze tętno nie osiąga wysiłkowego pułapu. Z drugiej jednak strony, nadmierne spocenie dłoni skutkować będzie wcześniejszą przerwą lub zmniejszeniem ilości powtórzeń ćwiczenia. Ta technologia może nas zaskoczyć jeszcze bardziej, niż Microsoft Kinect ostatnimi czasy.

Nowa technologia powinna znaleźć się pod czujną obserwacją twórców oprogramowania do cyfrowej rozrywki. Żyjemy w czasach, gdy coraz większą uwagę poświęca się kondycji fizycznej a siedzący tryb spędzania wolnego czasu odchodzi w niełaskę. Być może niebawem spotkamy się wszyscy w e-siłowni, gdzie będziemy pod opieką wirtualnego trenera czułego na każdy sygnał naszego organizmu?

Zobacz pozostałe newsy